Ledwo minął sylwester, o kacu już się zapomniało, a tu trzeba znów się pakować i lecieć na Kanary. Wiem, że wiele osób powie - "tym to dobrze", ale Kanary w zimie to nie do końca miły akwen. My mieliśmy 3 sprawy do załatwienia, a mianowicie zobaczenie po 8 miesiącach naszego Geronimo, popłyniecie na czarterowanym Oceanisie 50 na Salvageny i przestawienie naszego jachciku na Teneryfę, skąd miał czarterować ją "Team Biały" :-)
Po kolei wszystko opiszemy :-D