W związku z faktem, że przez 3 godziny szukałem dokumentów żeglarskich, w końcu się
zdecydowałem, że pojadę do Bydzi rano, a nie na noc. Wstałem więc przed 0500 i ok. 0530
ruszyłem w drogę do B(rz)ydgoszczy. Dotarłem tam przed południem i spędziłem miły dzień z
rodziną. Rano już niestety musiałem wracać do Wrocławia, gdyż w nocy z 29/30.07 miałem lot
do Warszawy, a potem do Aten. Planowane lądowanie u Madziuli 1450 LT :-)