Spędziłem świetny czas z moją Maćką w Atenach- totalne lenistwo, opalanie, kąpiele, a wieczorem jakiś filmik :-) Niestety jutro trza ruszać do roboty, lecę na Corfu poprowadzić
rejsy przez 3 tygodnie, a Maćka zostaje w Atenach. Niestety.... :-( Ostatnie dni były wspaniałe, ale trzeba jeszcze przed końcem sezonu co nieco zarobić, żeby móc sie także i zimą
cieszyć. Dlatego też rozstajemy się na ponad półtora miesiąca (no w międzyczasie 1 noc widzieć się będziemy) i spotkamy dopiero w Polsce pod koniec września. Takie życie
marynarza.. Rozstaliśmy się o 0500 nad ranem...