Po 55 minutach lotu małym samolocikiem wylądowałem wczoraj na Corfu - dużej wyspie leżącej na Morzu Jońskim. Teraz czekają mnie: 1 rejs tygodniowy oraz 1 dwutygodniowy i
ponownie wracam do Aten na kolejne czartery. Tymczasem wziąłem taxi do mariny oddalonej o kilka kilometrów od miasta. Dotarłem tam raniutko, więc miałem przed sobą cały
dzień niemalże na zapoznanie się z miejscowością, mariną, jachtami oraz miejscami, gdzie mogę złapać darmowe wi-fi. Załoga przyjeżdżała dopiero dziś, więc pierwszą noc
spedziłem sam na jachcie poznając go co nieco. Dzisiaj chcemy popłynąć na południe Corfu - do małem miejscowości Petriti, a potem już kolejne wyspy jońskie oraz Peloponez.