Geoblog.pl    zuchel    Podróże    rok 2010 na naszym jachcie Geronimo - Morze Åšródziemne i Atlantyk    ostatnie chwile w Tunezji
Zwiń mapę
2010
05
wrz

ostatnie chwile w Tunezji

 
Tunezja
Tunezja, Cap Farina
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16290 km
 
Z listy awarii rejsu nr 13:
1) zerwany pasek autopilota
2) rozdarta genua
3) wyciek wody z dławicy
4) padnięty akumulator
Ile jeszcze???
Po nocy z Favignany popłynęliśmy dobę do Sidi Bou Said (Tunis). Dotarliśmy tam zmęczeni, bo wiało nam i silnie i nieco "w mordę". Na szczęście miejsce się dla nas w marinie znalazło i zatrzymaliśmy się tam na 2 doby, aby zwiedzić ponownie Tunis. Trafiliśmy chyba jednak na porę deszczową... Na szczęście w połowie dnia przestało padać i wyszło słońce. My z Maćką zrobiliśmy zakupy na targu i wróciliśmy na jacht, gdyż w planach był obiad złożony z paelli (chyba już tęsknimy za Hiszpanią...).
Obiadokolacja wyszła ekstra, choć zjedliśmy tylko połowę tego, co szefowa kuchni przygotowała.
Rano ruszamy na zatoczkę na Cap Farina, a z niej już co Cagliari.


Więcej zdjęć na www.azm.net.pl/galeria.html
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2010-10-06 09:12
zdjęcia jak z koszmaru....mówię o wysypisku - my na szczęście zobbaczyliśmy inną Tunezję :-))

A tak ogólnie - to gratuluję i zazdroszczę rejsu !!!
 
 
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 183 wpisy183 28 komentarzy28 455 zdjęć455 0 plików multimedialnych0