Nowa ekipa - Kasia, Krzysiek, Darek i Piotr. Pół z Belfastu, pół z Warszawy. Pierwsza połowa dotarła bez problemu w południe, z drugą połową były problemy... Od północy zaczęły się telefony i pytania w stylu "jak mamy trafić?". Maćka stanęła na wysokości zadania, ubrała się i ruszyła na zwiady i po 30 minutach oszukiwań znalazła zguby ze Stolycy :-)
Okazało się , że Piotrowi zaginął bagaż i jest teraz w Paryżu (bagaż, nie Piotr) i jutro ma być w Maladze. Chłopaki uspokoili nerwy irlandzką whisky przywiezioną przez Kasię i Krzyśka i poszli spać "w opakowaniu".
Więcej zdjęć na www.azm.net.pl/galeria.html